Właściciel firmy Duesenberg, Dieter Goelsdorf, nieprzerwanie
od 1978 roku zajmuje się produkcją gitar i komponentów takich jak pickupy czy
tremola. Nowe milenium przyniosło firmie spore zainteresowanie na rynku
japońskim i amerykańskim. Z pewnością przyczyniło się do tego grono oficjalnych
użytkowników, w którym znaleźli się m.in: Ron Wood, Bob Dylan, Joe Walsh, Tom
Petty, Bon Jovi, John Mayer, Pearl Jam, ZZ Top, Chris Cornell, Duff McKagan,
Elvis Costello, Black Crowes, John Platania, Robbie McIntosh, Larry Garner czy
Chris Spedding. Najpopularniejsze modele gitar Duesenberg zbudowano w konwencji
semi hollow, wokół Sustain Center Block. Fullerton Hollow różni się od większości Dues'ów głównie tym, że jego korpus jest prawie pusty. Nie mniej, aby zapobiec sprzężeniom charakterystycznym dla tych konstrukcji Duesenberg zastosował klocek łaczący top ze spodem na wysokości mostka. Brak typowego sustain block, dwa przetworniki Domino oraz trapezoidalny strunociąg to chechy, które wyróżniają ten model na tle oferty. Użyte w tej gitarze materiały to w głównej mierze klon ze świerkowym topem
i palisandrową podstrunnicą. Elektronika to dwa specjalnie zaprojektowane przetworniki:
DP90 Domino Single Coil oraz trójpozycyjny
przełącznik z dwoma potencjometrami volume i tone. Vintage klimatu dodaje old school'owy strunociąg. Gitara gra bardzo szerokim, otwartym pasmem z wyraźną
ekspozycją dołu. Brzmienie nie ma nic wspólnego z gitarami typu Gibson czy
Gretsch. Fullerton Hollow zasługuje na własną kategorię. Producent
postawił na powtarzalność jakości i samego brzmienia. W efekcie powstały
gitary, które głównie odzywają się z elektroniki. Przetworniki są dobrze
zbalansowane, czułe na dynamikę gry. Solidnie ustawiona
elektronika i hardware okazały się być kluczowym czynnikiem odpowiedzialnym za
sukces gitar Duesenberg. Domino ma najlepsze cechy przetworników typu P90. Przywodzi na myśl tłustego single coil, ale mimo konstrukcji hollow nie wzbudza się. Każda z trzech pozycji gra czysto, bez
najmniejszych szumów i jakiegokolwiek mikrofonowania. Profil 'C' doskonale
układa się w dłoni przez całą długość gryfu. Akcja strun ustawiona przez
producenta powinna być zablokowana na amen. Kombinowanie we własnym zakresie zbędne.
Struny wręcz ślizgają się po progach. Reasumując, Fullerton Hollow to wygodny, sprawny
instrument, który mimo swojego Vintage design'u spełni oczekiwania nawet wybitnie nowatorskiego muzycznie gitarzysty.